Wczoraj naszła mnie ochota na zrobienie pączków. Wiem, że tłusty czwartek dopiero jutro, ale nie będzie mnie wtedy w domku i nie będe miała możliwości zrobienia nic na tłusty czwartek. Sięgnęłam więc po przepis o tu i zabrałam się do roboty. Moje pączki były nadziewane dziką różą oraz pare sztuk na życzenie synka nadziewane nutellą. Ponieważ nie posiadam tylki do nadziewania pączków już po usmażeniu, zrobiłam to przed. Nie stwarzało mi to żadnego problemu, ciasto ładnie pracowało. Po odstawieniu do ponownego wyrośnięcia nic się nie wylało. Jestem więc zadowolona, aaa i smażyłam na smalcu.
Składniki na około 25-30 sztuk:
Składniki na około 25-30 sztuk:
- 600 g mąki pszennej + kilka łyżek do podsypywania
- 3 małe jajka
- 100 g masła, roztopionego
- 70 g cukru z prawdziwą wanilią ( dałam zwykły cukier)
- pół łyżeczki soli
- 2 łyżki rumu
- 250 ml letniego mleka
- 20 g świeżych drożdży lub 10 g drożdży suchych
- olej, do smażenia ( u mnie smalec)
- konfitura lub krem budyniowy, do nadziewania ( u mnie dzika róża)
Mąkę pszenną przesiać, wymieszać z suchymi drożdżami (ze świeżymi
najpierw zrobić rozczyn)*. Dodać pozostałe składniki i wyrobić, pod
koniec dodając rozpuszczony tłuszcz. Wyrabiać kilka minut, aż ciasto
będzie gładkie i miękkie (starając się nie dosypywać mąki, mimo iż
ciasto będzie się lekko kleić. Wyrobione ciasto
uformować w kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć i odstawić w
ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1,5 h).
Po tym czasie ciasto wyjąć na oprószony mąką blat. Rozwałkować na
grubość około 1 - 1,3 cm i szklanką o średnicy 6,5 - 7 cm wykrawać
pączki. Odkładać je na blaszkę oprószoną mąką do podwojenia objętości
(powinny być bardzo dobrze napuszone, ale nie przerośnięte). Można
również formować z ciasta kulki, które od razu nadziewamy dżemem.
Po wyrośnięciu smażyć pączki w oleju ( smalcu) rozgrzanym do temperatury 175ºC,
po kilka minut z każdej strony. Temperatura nie powinna być zbyt
wysoka, ponieważ pączki szybko zbrązowieją od zewnątrz, a w środku będą
surowe. Tłuszczu musi być na tyle dużo, by pączek
swobodnie w nim pływał i nie dotykał dna.
Po usmażeniu odkładać na bibułkę do odsączenia. Nadziewać konfiturą lub kremem, jeśli nie zrobiliście tego wcześniej.
Jeszcze ciepłe lukrować lub pudrować.
Lukier:
- 1 szklanka cukru pudru
- 3 łyżki gorącej wody
Cukier puder utrzeć z wodą do gładkości. Gęstość lukru regulować przez dodatek wody lub cukru.
*By przygotować rozczyn potrzeba:
- 30 g drożdży świeżych
- 1 łyżka cukru
- 1/4 szklanki letniego mleka
- 3 łyżki mąki pszennej
Do niedużego garnuszka rozkruszyć drożdże, zasypać cukrem. Zalać
letnim mlekiem (nie gorącym! zbyt wysoka temperatura zabije drożdże).
Wymieszać do rozpuszczenia drożdży.
Dodać mąkę, wymieszać, by nie było grudek.
Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 20 - 30 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz