W lodówce zalegały mi żółtka, żeby się nie zmarnowały postanowiłam zrobić jakieś ciacho gdzie będą potrzebne właśnie same żółtka. Zajrzałam na blogga Moje Wypieki i tam właśnie znalazłam ten deser. Przeczytałam zachwyt Doroty nad nim i postanowiłam, że muszę je zrobić. Jak dla mnie (matce dwójki małych dzieci ) wykonanie jest zbyt czasochłonne, a efekt hmm ciasto było dobre. Ciasto dzięki musowi cytrynowemu jest orzeźwiające więc na ciepłe dni idealne.
Składniki na spód czekoladowy:
- 4 jajka, białka i żółtka oddzielnie
- 150 g cukru pudru
- 45 g kakao, przesianego
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W misie miksera utrzeć żółtka z cukrem pudrem (końcówka miksera do
ubijania białek) na jasną i gęstą masę - kogel mogel. Dodać przesiane
kakao, zmiksować (masa zgęstnieje).
W osobnym naczyniu ubić białka, na sztywną pianę. Dodawać pianę do masy kakaowej, łyżka po łyżce,
delikatnie mieszając przy pomocy szpatułki (będzie to trudne, ponieważ
masa kakaowa jest gęsta, ale powoli, powoli..). Powinna powstać
puszysta, kakaowa masa.
Formę o średnicy 21 - 22 cm ( ja zrobiłam w formie 24 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć do niej masę, wyrównać.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 30 - 40 minut. Natychmiast wyjąć z
piekarnika. Ciasto powinno wyrosnąć, po przestudzeniu lekko opaść.
Pozostawić je zapięte w tortownicy.
Mus cytrynowy:
- pół szklanki świeżo wyciśniętego soku z cytryny
- 1 szklanka cukru
- 4 żółtka
- 115 g masła, w temperaturze pokojowej
- 1 łyżka świeżo otartej skórki z cytryny
- 1 szklanka śmietany kremówki 36%, schłodzonej
W garnuszku zagotować sok z cytryny z połową szklanki cukru. Wymieszać, do rozpuszczenia cukru, zdjąć z palnika.
W misie miksera utrzeć żółtka z pozostałą połową szklanki cukru
(końcówka miksera do ubijania białek) na jasną i gęstą masę - kogel
mogel. Do kogla - mogla dodawać stopniowo gorący sok cytrynowy,
miksując. Następnie całość przelać z powrotem do garnuszka i ugotować
budyń, mieszając (uwaga: będzie się bardzo przypalać..). Gdy budyń
zabulgocze, zdjąć z palnika.
Gorącą masę budyniową przelać z powrotem do misy miksera i ubijać,
końcówką do ubijania białek, aż masa się całkowicie wystudzi i podwoi
objętość, przez kilkanaście minut.
Masło rozmiękczyć - włożyć na kilkanaście sekund na najmniejszą moc do
mikrofali lub postawić obok kaloryfera. Łyżka po łyżce dodawać masło do
ubitej masy, cały czas miksując. Dodać otartą skórkę z cytrusów i
zmiksować.
W osobnym naczyniu ubić śmietanę kremówkę. Dodać ją do zmiksowanej masy, delikatnie wymieszać szpatułką.
Masę musową przełożyć na wystudzony spód czekoladowy, wyrównać.
Schłodzić w lodówce przez kilka godzin, najlepiej przez całą noc.
Przed podaniem udekorować bitą śmietaną i skórką otartą z cytryny.
Smacznego :-).
ale tu pyszniutko:) aż ciężko oderwać oczy:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie - cięższy, czekoladowy spód i delikatny, cytrynowy wierzch :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńa do tego spodu czekoladowego nie trzeba dodac proszku do pieczenia
OdpowiedzUsuńnie nie trzeba :)
UsuńWitaj świetne przepisy na pewno z nich skorzystam i upiekę pyszności na święta...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń