Trafiłam na bloga Kingi Paruzel gdzie krzyczał do mnie wpis Najlepsze tiramisu na świecie :) pomyślałam, że trzeba w takim razie je zrobić i to sprawdzić - dzisiaj nadarzyła się okazja :). Podane składniki wystarczyły na 6 pucharków. Obdarowałam tym deserem najbliższych z rodzinki i dalszych znajomych, którzy akurat się nawinęli ;) Opinie: obłędny, przepyszny, niebo w gębie, była nawet opinia że śmierdzi malizną :). Przyznaje to tiramisu jest pyszne, delikatne, puszyste dla mnie idealne ale czy najlepsze :) hmm spróbujcie i sami oceńcie ;))). Białka, które mi zostały zamroziłam (będą na bezę :) ).
Składniki: na 6 porcji na masę:
- 6 żółtek
- 6 łyżek cukru
- 500 g mascarpone
- 200 g śmietany 30%
- biszkopty podłużne
- kakao do posypania
- 2/3 szklanki mocnej kawy
- 100 ml likieru Amaretto
1. Żółtka wraz z cukrem ucieraj w szklanej lub metalowej misce nad garnkiem z gotująca się wodą (na średnim ogniu) około 7 minut, do momentu kiedy masa będzie gęsta i kremowa, a cukier dobrze rozpuszczony. (należy uważać aby żółtka się nie ścięły i aby nie powstała jajecznica)*. Odłożyć na chwilę aby ostygła.
2. Przygotować mocną kawę. Wymieszać ją z likierem Amaretto. Wystudzić.
3. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno.
4. Do masy z żółtek dodać 500 g mascarpone. Całość wymieszać mikserem na jednolita masę.
5. Do masy z żółtek i mascarpone dodać ubitą śmietanę i delikatnie ją wmieszać za pomocą trzepaczki.
6. Do przygotowanych pucharków na dno wyłożyć kawałek biszkoptu i obficie nasączyć go naparem z kawy i likieru, wyłożyć na niego krem z mascarpone, oprószyć kakao. Czynność tą powtórzyć trzy razy.
7. Każdy pucharek na wierzchu oprószyć kakao. Umieścić w lodówce na minimum 2 godziny.
* Ubijanie żółtek w kąpieli wodnej spowoduje że masa będzie zwarta, a jednocześnie deser nabierze lekkości i puszystości. Jeżeli deser ma być podawany w upalny dzień można dodać do masy 1 łyżkę żelatyny rozpuszczonej w 2 łyżkach wody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz